

Autor jest pracownikiem Microsoft (senior software development engineer), ma swój wkład w rozwój .NET, uczestniczy w konferencjach developerskich. Ma bezpośrednie kontakty z zespołami tworzącymi opisane przez niego technologie, co rzutuje istotnie na sposób pisania. Jego książka o WPF jest chyba najlepiej napisaną książką informatyczną jaką kiedykolwiek przeczytałem. Wszystko wyjaśnione koncepcyjnie - z perspektywy zespołu tworzącego WPF, wiadomo dlaczego to i to zostało zrobione tak a nie inaczej, jakie czyhają na developerów pułapki itd. Jednocześnie zarysowana jest jasno kompozycja, jak i dużo szczegółów czy praktycznych przykładów. Oprócz rzeczy powszechnie wykorzystywanych w WPF, nie brakuje ciekawostek z zakresu multimediów, dokumentów z kolorowymi adnotacjami czy nawet syntezowania i rozpoznawania mowy!
Historyczna dygresja: Przy okazji tutaj przypomniało mi się, że w "Avalon" Beta 1 z maja 2005 również wymagał do odtworzenia multimediów Windows Media Player 10, a instalacja Microsoft Speech API SDK była potrzebna do obsługi mowy - czyli w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło w tych rzadziej używanych elementach WPF. Nawiasem mówiąc to kluczowe koncepcje WPF tj. event routing, drzewo logiczne i wizualne, nawigacja przetwały jeszcze z czasów "Avalon" CTP November 2004, na bazie którego za starych dobrych czasów wygłosiłem obszerną (godzinną w wersji skróconej - sic!) prezentację "Avalon - pierwsze kroki" w marcu 2005 w KGD.NET -:)
Książka o Silverlight jest utrzymana w podobnej tonacji jak ta o WPF, więc jest również świetna, choć - jako druga w kolejności czytania - wywarła już na mnie mniejsze wrażenie. Miejscami zawiera sample z dzieła o WPF (np. niemal identyczne niektóre przykłady czy uwagi), pewne koncepcje występujące w Silverlight odziedziczone z WPF są jakby bardziej skrótowo wyjaśnione i nie zawsze po kolei. Zdaje się, że dla dogłębnego zrozumienia najlepiej najpierw przyczytać pierwszą książkę (co zresztą we wstępie drugiej książki autor sugeruje -:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz