Jeśli NIE pasjonują Cię nowe technologie i uważasz, że NIE należy się ich uczyć i lepiej skupić się wyłącznie na utrzymaniu tego, co już kiedyś ktoś przed Tobą napisał, poniższe video NIE jest z pewnością dla Ciebie. Jeśli interesują Cię tylko aplikacje biznesowe i NIE czujesz potrzeby zrobienia czasami czegoś zupełnie innego (tzn. nie związanego z bazą danych i formularzami) również lepiej NIE oglądaj tego. Osoby bojące się złamania panujących konwencji i chwili szaleństwa NIE mają tu czego szukać.
W materiale pokazuję nowe elementy Silverlight 3 na bazie dość nietypowej aplikacji, gdzie do powiedzenia więcej miał artysta niż rzemieślnik. Stworzyłem ją na zasadzie pełnej improwizacji, wizja powstawała w trakcie tworzenia w ramach wolnego czasu. Wychodzimy od importowania grafiki, a kończymy na interaktywnej reklamie z elementami gry. I to wszystko niemalże bez linijki kodu!
Prezentuję następujące zagadnienia: import grafiki Photoshopa w Expression Blend 3, tworzenie dowolnej kontrolki z innego obiektu, behaviory, Sketch Flow, pixel shadery, obroty 3D, animation easing, tryb offline i out of browser, local messaging. To tylko przykłady nowych elementów Silverlight 3, którymi warto się zainteresować. Jest ich znacznie więcej.
Przy okazji zweryfikowałem w praktyce też niektóre przykłady i biblioteki dotyczące Silverlight 3 pokazywane na konferencji MIX (m.in zachowania z elementami fizyki i rozpoznające gesty myszy, kulki i szachy wykorzystujące komunikację lokalną, "czerwone video" przy niewłaściwie ustawionych parametrach cashingu i akceleracji sprzętowej).
Filmik w swoim założeniu pełni rolę zwiastuna prezentacji, dlatego jest dość krótki i nie zdradza zbyt wielu szczegółów technicznych... Być może kiedyś dokładnie o nich opowiem grupie zainteresowanych osób lub napiszę coś więcej na blogu.
2 komentarze:
To skoro nie chcesz pisać więcej to może wrzuć chociaż demo, bo wygląda super ale video jest średniej jakości :D
Witam! Mam w planach rozwinięcie tego dema i jego udostępnienie. Zdobytą wiedzę też może przeleję w jakąś usystematyzowaną formę, w sumie się tego trochę uzbierało... Planuję się tym zająć, po tym jak rozpoznam nowe Oslo. Co jak co, ale na nudę nie możemy narzekać :) A i tak przecież każdy zajmuje się tylko pewną częścią całości...
Prześlij komentarz