Jak tylko pojawił się mobilny build 10080, zaktualizowałem wcześniejszą wersję do niego i nie żałuję. Działa wyraźnie płynniej od poprzednika (odniosłem mocno pozytywne wrażenie przy rozpoczęciu pracy np. na ekranie startowym, pasku komend, wewnątrz różnych aplikacji czasami może zdarzyć się czasami słabsza reakcja na dotyk np. hamburger menu), wydaje się też bardziej wizualnie dopracowany. Oczywiście została podana publicznie lista znanych bugów. Mnie nic złego nie spotkało. Na wszelki wypadek przed odpaleniem aktualizacji powróciłem do oryginalnej polskiej wersji językowej telefonu (nie wiem czy było to konieczne, ale czytając opis jednego buga wolałem dmuchać na zimne). Miałem tylko na dwóch starszych app-kach symbol aktualizacji, ale restart pomógł to odświeżyć. Ustawiłem sobie znowu amerykański język i lokalizację na Stany Zjednoczone. Cortana bardzo łatwo i całkiem bezbłędnie wychwytuje komendy głosowe. Przepytałem ją trochę o lokalizację (podała mi nawet numer bloku odczytując długą polską nazwę ulicy), o pogodę w Krakowie, o wiek Baracka Obamy, o mój wiek, o wiek Cortany, poleciłem zadzwonić do siostry, było też kilka bardziej filozoficznych pytań w stylu np. jaki jestem. Dzięki Windows Store Beta zainstalowałem preview kilku oficjalnie wymienionych app-ek, w tym Office. Wszystko jest, jak opisują.
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz